Historia zintegrowanych A-klasowych wzmacniaczy Accuphase rozpoczęła się w 2002 roku, gdy pojawił się model E-530, zastąpiony później przez E-550, a następnie E-560. Najistotniejsza zmiana warty wydarzyła się w roku 2013, wraz z entuzjastycznie przyjętym E-600, który był wyposażony w regulację głośności AAVA, znaną z najlepszych konstrukcji dzielonych. Minęło pięć lat – i oto przed nami piątą inkarnacja topowej integry: E-650.
Zmiany w wyglądzie są kosmetyczne: wykonano drobny lifting przedniego panelu, dopasowując go do modeli wprowadzonych na 40-lecie firmy, i poprawiając czytelności wskaźników wyświetlacza. Najnowszy model ma identyczne gabaryty co E-600 oraz to charakterystyczne wzornictwo, którego nie sposób pomylić z inną marką, jednak w stosunku do poprzednika trochę przybrał na wadze. To zrozumiałe, jeśli bo kolosalna poprawa parametrów oraz zapożyczenie najlepszych rozwiązań z modeli dzielonych obiecują istotne zmiany w środku. Mają one jeden cel: przetransportować sygnał audio od źródła na głośniki w idealnej, niezmienionej postaci. Z artykulacją i mikrodynamiką najznamienitszych lampowych konstrukcji Single Ended oraz potęgą i szybkością znanymi z najlepszych kombinacji pre-power. E-560 to po prostu C-3850 i A-250 „w pigułce”. To taki „lampowy” tranzystor w najlepszym tego słowa znaczeniu. Wzmacniacz ma konstrukcję dwóch oddzielnych monobloków, z umieszczonymi pośrodku: powiększonym transformatorem i wyprodukowanymi specjalnie do tego modelu kondensatorami filtrującymi o zwiększonej pojemności. Sterowanie głośnością to znany z najlepszego przedwzmacniacza C-3850 układ Balanced AAVA, z czujnikiem położenia regulatora.
Tak jak wspomniany pre-amp, E-650 dysponuje dwoma modułami na kanał, w konfiguracji całkowicie symetrycznej. Wzmacniacz ten jest w stanie oddać 30 W na kanał przy obciążeniu 8 Ω, 60 W dla 4 Ω i 120 W przy 2 Ω, a zmierzona moc maksymalna może w tym ostatnim przypadku sięgnąć aż 190 W. To o 19 % więcej niż w E-600 – wynik taki osiągnięto dzięki poprawionej sekcji zasilania oraz poprawkom w stopniu końcowym.
Poziom szumów własnych też przedstawia się spektakularnie: spadek o 3.5 dB oznacza, że E-650 jest o 33 % lepszy od poprzednika, a współczynnik tłumienia wynosi tu 800 i jest aż o 60 % wyższy! Co ciekawe, wielkość ta jest oficjalnie podawana na potrzeby danych katalogowych, a w rzeczywistości dla głośników 8-omowych potrafi sięgnąć 1200. Udało się to osiągnąć dzięki zbalansowanemu układowi sprzężenia zwrotnego typu Remote Sensing, które pobiera sygnał bezpośrednio przy zaciskach głośnikowych – E-650 to pierwsza integra Accuphase wyposażona w ten układ, znany z najnowszych wzmacniaczy mocy. Do rewelacyjnego współczynnika tłumienia przyczyniają się także przekaźniki układu ochronnego na wyjściu, zbudowane na MOS-FETach z ultra-krótką ścieżką sygnału i impedancją obniżoną z do 1.6 mΩ (w E-600 wynosiła ona 2.6 mΩ). Zmiany te wpłynęły jednocześnie na spadek zniekształceń harmonicznych i intermodulacyjnych.
Miłym dodatkiem w przypadku E-650 jest wysokiej klasy wzmacniacz słuchawkowy, zbudowany z elementów dyskretnych. Także tutaj poprawa jest dramatyczna: w porównaniu do E-600 moc na wyjściu jest dwukrotnie większa, a szumy o połowę niższe. Najnowszy E-650 kosztować będzie w Polsce 46 900 zł, a opcjonalnie można go będzie zamówić z dodatkową kartą przetwornika DAC-50 i pre-ampu gramofonowego AD-50.