Furtech przed świętami wprowadził do sprzedaży kilka nowości. Pierwsza to dwa nowe przewody o nazwie Power Guard. Kierowany do budżetowych systemów Power Guard E-11, oraz przewód dla bardziej wymagających Power Guard E-48. Ich wspólną cechą jest zastosowanie wtyków z serii FI-68. Jest to wtyk wyposażony w filtr EMI. Bazę stanowi przewód FP-S35 TC. Oba kable mają długość 1,8m. Przewody doskonale sprawdzają się w zasilaniu źródeł takich jak odtwarzacze CD lub „plikowce”. Znajdą również zastosowanie w zasilaniu przedwzmacniaczy lub małych i średnich wzmacniaczy. Ceny przewodów kształtują się na średnim poziomie i wynoszą 1950zł za wersję „E-11” i 3150zł za wersję „E-48”.
Kolejną nowością jest nowa seria wtyków FI-50 R NCF. Na pierwszy rzut oka różniąca się przede wszystkim kolorem od „starych pięćdziesiątek”. Różnice są jednak dużo bardziej złożone aniżeli tylko zmiana kolorystyki. Istotą jest wykorzystanie srebrzonego włókna węglowego, kopolimeru acetatu, pyłu węglowego oraz ceramicznych nano cząstek o nazwie Nano Crystal²-Nano Crystalline w skrócie NCF. Zostało to połączone z pierścieniami wykonanymi z niemagnetycznej stali nierdzewnej tworząc korpus wtyku o wyjątkowych właściwościach tłumiących. Charakterystyczną cechą technologii NCF jest generowanie ujemnych jonów eliminujących problemy z elektrostatyką. Wprowadzenie do sprzedaży nowej serii zostało poprzedzone serią testów przeprowadzonych na rodzimym, japońskim rynku wśród zaufanych audiofili. Ceny za te audiofilskie precjoza nie należy do najniższych, ale uzyskany efekt jest wart jej poniesienia. FI-50R NCF i FI-E50R NCF kosztują 1650zł/szt.
Furutech już planuje zastosowanie nowej „receptury” do innych produktów takich jak np. gniazda.
Dystrybucja: RCM