RAFKO Dystrybucja, wyłączny przedstawiciel Musical Fidelity na Polskę wprowadza do sprzedaży M5si – nowy wzmacniacz plasujący się pomiędzy dotychczasowymi seriami M3si oraz M6si.
Halfway home
Nowe wzmacniacze Musical Fidelity z oznaczeniami MSi to jak dotychczas dwa modele, które zyskały sobie bardzo dużą przychylność użytkowników i recenzentów. M3si oraz M6si to spadkobiercy ponad 30-letniego doświadczenia firmy w produkcji najwyższej klasy sprzętu audio. Oba wzmacniacze dzieli dość duża przepaść w kwestii mocy, jaką dysponowały: 85W M3si wobec potężnego 220W M6si. Aby zapełnić tę lukę powstał nowy model M5si o mocy 150W.
Klasyki się nie zmienia
Pewne trendy i wzorce utrwalają się w kulturze nie przez ciągłą fluktuację, ale przez stałość, niezmienność oraz rozwój poprzez twórcze przepracowanie. Historia produktów Musical Fidelity pokazuje, że idea konsekwentnego dopracowywania wielokrotnie sprawdzonych rozwiązań oraz dostosowywania ich do obecnych wymogów jest firmie wyjątkowo bliska. Od klasycznego A1 – pierwszego wzmacniacza Anthony’ego Michaelsona – przez potężnego Titana do legendarnej NuVisty, urządzenia produkowane przez Brytyjczyków są modelowym przykładem klasycznych wzmacniaczy stereo w jak najlepszym rozumieniu tego sformułowania. Nie inaczej jest z M5si.
Tylko to, co konieczne
Solidna, metalowa obudowa z dużym potencjometrem regulującym poziom głośności na środku frontowego panelu. Oprócz tego włącznik, 6 przycisków wyboru źródła oraz dioda podczerwieni. W M5si nie znajdziemy nic niepotrzebnego.
Tradycja i współczesność
Na tylnym panelu zainstalowano w przeważającej większości złącza analogowe – 4 pary wejść RCA, jedno wyjście liniowe oraz wyjście przedwzmacniacza, pracującego w klasie A. Po drugiej stronie znajdziemy owoc zamiłowania do winylu, którego nie kryje założyciel firmy. Każdy topowy wzmacniacz Musical Fidelity wyposażony jest w przedwzmacniacz gramofonowy oparty o podzespoły super popularnego przedwzmacniacza gramofonowego serii V90.
Nie oznacza to jednak, że M5si to tylko analog. Wejścia analogowe uzupełnia asynchroniczne wejście USB-B zdolne obsłużyć sygnał w jakości do 24-bit/96kHz. Przy dzisiejszych możliwościach technicznych, gdzie aplikacje strumieniowe – jak TIDAL – oferują znakomitej klasy brzmienie, takie rozwiązanie jest całkowicie zrozumiałe. Dzięki temu M5si jest sprzętem uniwersalnym, przygotowanym na współczesne wyzwania.
W tle Nu-Vista 800
Konstrukcyjnie M5si składa się z dwóch niezależnych monobloków z oddzielnym przedwzmacniaczem. Wszystko zmontowane jest na jednej płycie PCB. Duże znaczenie ma fakt, że M5si był zaprojektowany zaraz po wprowadzeniu do sprzedaży serii Nu-Vista 800. W konsekwencji niektóre rozwiązania montażowe zastosowane w najwyższych, topowych urządzeniach firmy zostały wykorzystane również w M5si. Waga M5Si to 15 kilogramów, zaś maksymalne zużycie prądu może sięgnąć nawet 450W.
Brzmienie
M5si oferuje brzmienie zbliżone do M6si, tzn o dojrzałej, szlachetnej barwie i stonowanym, neutralnym charakterze przy zachowaniu dużego zapasu mocy, który skutkuje dynamiką i zejściem basu we właściwych momentach. Szczególną uwagę przykuwa niezwykle szlachetna góra pasma – rozdzielcza bez grama ostrości, nawet w przypadku odsłuchu na kolumnach o wyraźnie wzmocnionych wysokich tonach. Majstersztykiem, jak zawsze w przypadku wzmacniaczy Musical Fidelity pozostaje średnica – bliska, detaliczna, ocieplona, gęsta i doskonale wypełniona. Stąd M5si w dalszym ciągu wpisuje się w nadrzędną maksymę marki: wierny muzykalności. Całość przekazu jest bardzo bliska i wyśmienicie kontrolowana, dzięki bardzo wydajnej sekcji zasilającej.
Ceny:
Musical Fidelity M5si – 9999 pln
Dystrybucja: Rafko / Musicalfidelity.pl