1. Soundrebels.com
  2. >
  3. Artykuły
  4. >
  5. Reportaże
  6. >
  7. Przejazdem w Delta-Audio

Przejazdem w Delta-Audio

Próbując wytłumaczyć sens dzisiejszego, bez dwóch zdań lifestyle’owego tekstu, powiem tak, Lockdown lockdownem, ale mając na uwadze Wasz upodlony zamknięciem w domu spokój ducha melomana, podczas ostatniej wyprawy przez pół Polski na moment zatrzymałem się pod Jasną Górą. Tak tak, co prawda nie wespół z tysiącami nielegalnie zebranych na błoniach pod klasztorem motocyklistów, ale rzucony nieprzewidywalnością losu odwiedziłem Częstochowę. Powód? W teorii bardzo prozaiczny, a z drugiej myślę, że ciekawy, bo informacyjny, czyli będąca kontynuacją niezapowiedzianych odwiedzin saga na temat rozrzuconych po naszym kraju różnorodnych salonów audio. Jak widać po tytule i symbolicznej serii fotografii, tym razem padło na częstochowski salon Delta-Audio.

Jak można się domyślić, nie było to spotkanie stricte odsłuchowe, gdyż jak pokazuje wcześniejsza kilkuodcinkowa praktyka, było całkowicie przypadkowe, co przełożyło się na spotkanie z zestawem skonfigurowanym dla jednego z wcześniejszych klientów. Lepszym, czy gorszym nie miało znaczenia, bowiem pisząc o odsłuchach na wyjeździe, nigdy nie wygłaszam wiążących opinii. A że moja wizyta naprawdę była prawdziwym zaskoczeniem, potwierdza system opierający się o niedrogą elektronikę Emotivy i Arcama we współpracy z kolumnami Martin Logan. Muszę przyznać, że co prawda grało bez napinki na zdobywanie wszystkich ośmiotysięczników całego świata, ale za to bardzo przyjemnie. Jak w wartościach bezwzględnych? Niestety nie mogę odnieść tego do realiów w moim pomieszczeniu z bardzo prozaicznego powodu, jakimś dziwnym trafem jest brak zapytań dystrybutorów o możliwość przetestowania wspomnianej elektroniki i kolumn. A trzeba przyznać, iż kontaktujemy się dość często. W takim wypadku nie pozostaje mi nic innego, jak zacytować klasyka „Nic to” i zwrócić Waszą uwagę na często odwiedzającą nasze skromne progi, dystrybuowaną przez gospodarza opisywanego spotkania markę Gold Note. Ta co prawda jeszcze nie wystawiła do walki wyglądającego jak współczesne dzieło sztuki użytkowej flagowego gramofonu Mediterraneo, ale bez najmniejszych obaw o końcową ocenę sparowała z naszymi punktami odniesienia dwa phonostage PH-10 i PH-1000 oraz świetnie brzmiący system marzeń od źródła po kolumny – CD-1000, P-1000, 2XPA-1175 i XS-85.

Jak można się spodziewać, mój niespodziewany niemalże jak Potop Szwedzki lockdownowy, najazd na okolice Jasnej Góry praktycznie wyeliminował jakikolwiek odsłuch wykorzystujący komponenty tego brandu, czego nie ukrywam, trochę żałuję. Dlatego też, na bazie swoich dotychczasowych pozytywnych doświadczeń, nieco ukierunkowując melomanów zainteresowanych ciekawą elektroniką, nie mogłem przemilczeć stacjonowania tego włoskiego ogiera w salonie z widokiem na niezdobyty przez Szwedów klasztor Paulinów. Czy wspomniani poszukiwacze sedna muzyki z tej informacji skorzystają, tego nie będę miał szans się dowiedzieć. Za to puentując tę epistołę, jedno wiem na pewno. Spędzony w salonie Delta-Audio w Częstochowie czas, dzięki smacznej kawie i miłej atmosferze podczas niezobowiązujących rozmów, pozostanie w mej pamięci na długo. Jeśli tak traktowani są zwykli klienci, to pełen szacun.

Jacek Pazio

Pobierz jako PDF